Na ratunek związkowi.

Związek Piotra i Anety od wielu tygodni przechodził w pewnym sensie kryzys, od czasu podjęcia decyzji o wspólnym mieszkaniu, spędzali ze sobą zbyt dużo czasu, przez co zaczęli się już nudzić swoim towarzystwem. Jak to bywa w takich przypadkach zaczęli wręcz unikać swojego dotyku i coraz rzadziej oddawali się miłosnym uniesieniu w swoim łóżku. Jak to bywa w takich sytuacjach, Piotr sfrustrowany zaistniałą sytuacją i swoimi potrzebami zaczął szukać ciekawych sposobów na wprowadzenie większej ilości adrenaliny i emocji w swoim związku. Na forach internetowych nie znajdował jednak ciekawych informacji i odpowiedzi, które cały czas wskazywały mu zabawki erotyczne, lub różnego rodzaju seks w dziwnych miejscach, lecz doskonale wiedział, że jego wybranka serca zwyczajnie się na to nie zgodzi. Po kilku dniach jednak trafił na portal randkowy pogrzeszymy.pl, który wydał mu się początkowo normalnym miejscem, w którym samotni ludzie szukają towarzystwa, lub spełnienia swoich fantazji. Piotr dopatrzył jednak sex kamery które wydały mu się ciekawym pomysłem i chociaż wcześniej słyszał od swoich kolegów z pracy na ten temat wiele pozytywnych i ciekawych rzeczy, sam nigdy takiego czatu nie odwiedzał. Stwierdził jednak, że skoro znalazł się już w tym miejscu, to czemu by nie skorzystać, a i tak jest sam w mieszkaniu, ponieważ Aneta poszła spotkać się ze swoimi koleżankami, więc cały wieczór jest tylko dla niego. Przez kilka dni myślał o tym co zobaczył, jak to wszystko działa, jak zachowują się w takim miejscu ludzie i zaskoczył go bardzo fakt, że w ten sposób można nawet zarobić. W pewnym sensie można powiedzieć, że cała sytuacja go nawet podniecała. Po tygodniu chłodnych rozmów i częstych sprzeczek z Anetą, postanowił spróbować z nią poważnie porozmawiać i może zaproponować jej nawet wspólną transmisje w takim miejscu, w końcu nie muszą pokazywać twarzy, a może będzie to coś co rozbudzi w nich ponownie ten ogień namiętności. Aneta początkowo zaskoczona pomysłem nie chciała się zgodzić, jednak sama propozycja nie dawała jej spokoju i postanowiła zobaczyć jak to wygląda na własne oczy, gdy sama weszła na pogrzeszymy.pl zaczęła się zastanawiać, czy ten pomysł nie jest wcale najgorszy.